Will Vinson “It’s Alright With Three” – Criss Cross, 2018
Na potrzeby nagrania swojego najnowszego albumu saksofonista Will Vinson sformował trio w składzie godnym pozazdroszczenia. Gitarzystę Gilada Hekslemana, uznawanego za jednego z najbardziej obiecujących obecnie muzyków młodego pokolenia, zna ze wspólnej gry w zespole Johna Raymonda. Antonio Sanchez to jeden z najznakomitszych dziś jazzowych perkusistów, występujący wspólnie chociażby z Patem Methenym i Chickiem Coreą, także świetny kompozytor. Sam lider projektu gra na płycie na alcie i sopranie. Podczas jednodniowej sesji muzycy nagrali osiem utworów, tworząc prawie godzinny zbiór kompozycji oryginalnych i standardów. Vinson przygotował na potrzeby sesji trzy nagrania, pozostała piątka to dzieła między innymi Harolda Arlena (otwierający płytę „My Shining Hour”), Cole’a Portera („It’s Allright With Me”) i Jerome’a Kerna („Nobody Else But Me”). Kapitalnie wypadł dynamiczny „Samurai Hee Haw” autorstwa Marcka Johnsona z otwierającym solem perkusji i ostrą gitarą. Elegancko wypada trio w balladowych „Where Are You” i „Down Homeless”. Rewelacyjnie słucha się zamykającego całość, wspomnianego już klasyka Kerna, najdłuższego spośród wszystkich utworów. Parafrazując z lekka tytuł wydawnictwa można stwierdzić, że ta trójka jest naprawdę w porządku. „It’s Alright With Three” to kawałek jazzu najwyższej próby.
Komentarze (1)
Dodaj komentarzNie mogę doczekać się efektu końcowego :-)